Mount Everest, najwyższy szczyt globu, niezmiennie przyciąga entuzjastów wspinaczki z różnych zakątków ziemi. Jednak zdobycie jego wierzchołka wiąże się z ogromnym ryzykiem. Ponad 330 osób straciło życie, podejmując próbę wejścia na ten majestatyczny szczyt[1]. Sezon 2023 okazał się jednym z najtragiczniejszych w historii. W artykule przedstawiamy kluczowe zagrożenia związane z tą ekstremalną ekspedycją. Do głównych niebezpieczeństw należą niedobór tlenu, choroba wysokościowa, lawiny oraz wyzwania, z jakimi mierzą się szerpowie.
Spis treści
Mount Everest – liczba ofiar śmiertelnych
Mount Everest to nie tylko najwyższy szczyt na świecie, ale również miejsce wielu tragedii[2]. Ponad 330 osób straciło życie, próbując go zdobyć.
Na szlaku na wierzchołek spoczywają ciała, co podkreśla, jak groźna jest ta wyprawa[2].
Surowe warunki, takie jak lód i lawiny, czynią wspinaczkę niezwykle ryzykowną. Mimo to co roku liczni alpiniści podejmują to wyzwanie, często z tragicznym skutkiem. Media regularnie donoszą o kolejnych ofiarach, a fotografie ciał na trasie są przypomnieniem o śmiercionośnym charakterze tej góry. Chociaż współczesna technologia i doświadczenie przewodników pomagają zmniejszyć zagrożenie, Everest wciąż pozostaje jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc na Ziemi.
Ponad 330 osób zginęło podczas wspinaczki
Mount Everest jest jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc dla alpinistów. Ponad 330 osób straciło życie, próbując zdobyć ten najwyższy szczyt. Surowe warunki, takie jak ekstremalne zimno, silne wiatry i deficyt tlenu, znacząco podnoszą ryzyko wypadków.
Wysokogórska choroba może prowadzić do groźnych obrzęków płuc lub mózgu. Niektóre ciała wspinaczy pozostają na trasie, przypominając o niebezpieczeństwach związanych z taką wyprawą.
Pomimo nowoczesnych technologii oraz doświadczenia przewodników, liczba ofiar na Mount Everest nie zmniejsza się. To wyzwanie nadal przyciąga rzesze żądnych przygód ludzi.
Rok 2023 – jeden z najbardziej śmiercionośnych sezonów
Rok 2023 okazał się jednym z najbardziej tragicznych sezonów na Mount Everest od czasu dramatycznych wydarzeń z 2019 roku, gdy życie straciło 12 osób. Wzrost liczby ofiar w tym roku ukazuje, jak ryzykowna pozostaje wspinaczka, mimo postępu technologicznego i wsparcia doświadczonych przewodników. Niestety, nawet nowoczesne środki ostrożności nie zawsze są w stanie zapobiec tragediom w surowych warunkach panujących na szczycie.
Niebezpieczeństwa związane z wspinaczką na Mount Everest
Wspinaczka na Mount Everest niesie ze sobą znaczące zagrożenia, które mogą mieć tragiczne konsekwencje. Jednym z najważniejszych niebezpieczeństw jest niedobór tlenu. W strefie śmierci, znajdującej się powyżej 8 000 metrów, ilość tlenu w powietrzu spada do zaledwie 30% w porównaniu do poziomu morza[4]. To może skutkować hipoksją, czyli niedotlenieniem całego organizmu.
Innym poważnym ryzykiem jest choroba wysokościowa. Objawy to bóle głowy, nudności, a w ekstremalnych sytuacjach może dojść do obrzęku płuc lub mózgu. Nawet najbardziej doświadczeni alpiniści mogą jej ulec, co sprawia, że jest trudnym do przewidzenia przeciwnikiem.
Lawiny oraz seraki są zjawiskami nieprzewidywalnymi i mogą pojawić się bez ostrzeżenia. Seraki to ogromne bloki lodu, które mogą nagle się oderwać, stwarzając śmiertelne zagrożenie. Globalne ocieplenie przyczynia się do topnienia lodowców, co zwiększa niestabilność tych formacji lodowych, potęgując ryzyko.
Zmiany klimatyczne wpływają również na pogodę, czyniąc ją bardziej ekstremalną i trudną do przewidzenia. Nagłe burze, potężne wiatry i gwałtowne zmiany temperatury mogą zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych wspinaczy. Wszystkie te czynniki powodują, że Mount Everest pozostaje wyzwaniem o bardzo wysokim poziomie ryzyka.
Przyczyny zgonów – brak tlenu i choroba wysokościowa
Niedobór tlenu i choroba wysokościowa to kluczowe przyczyny śmierci na Mount Everest[5]. W strefie śmierci, czyli powyżej 8 000 metrów, ilość tlenu zmniejsza się do zaledwie 30% w porównaniu z poziomem morza. Prowadzi to do hipoksji, czyli niebezpiecznego niedotlenienia ciała. To stan wyjątkowo groźny dla alpinistów.
Choroba wysokościowa objawia się bólami głowy oraz nudnościami, a jej konsekwencją może być obrzęk płuc bądź mózgu. Nawet najbardziej doświadczeni wspinacze są na te zagrożenia narażeni, co sprawia, że wspinaczka staje się niezwykle ryzykowna.
Lawiny i seraki – zagrożenie dla szerpów
Lawiny oraz seraki stanowią poważne zagrożenie dla szerpów, którzy każdego dnia narażają życie, prowadząc alpinistów na Mount Everest[6]. Te zjawiska są trudne do przewidzenia i mogą pojawić się nagle, co czyni je szczególnie groźnymi. Seraki, czyli masywne bryły lodu, potrafią się nagle oderwać, stanowiąc śmiertelne niebezpieczeństwo dla osób znajdujących się w pobliżu.
Tragedie związane z tymi zjawiskami zdarzają się często. Przykładowo, w wyniku osunięcia lodu życie straciło trzech szerpów. Zmiany klimatyczne przyczyniają się do niestabilności lodowców, co zwiększa ryzyko lawin i lodowych osuwisk.
Mimo ekstremalnych warunków, to właśnie szerpowie odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa ekspedycjom, choć sami są narażeni na te zagrożenia.
Źródła:
- [1] https://www.national-geographic.pl/lifestyle/dwoch-wspinaczy-stracilo-zycie-na-mount-everest/
- [2] https://sport.tvp.pl/52152901/spiaca-krolewna-i-zielone-buty-ciemna-strona-mount-everestu
- [3] https://peregrinetreks.com/pl/wiadomo%C5%9Bci-z-podr%C3%B3%C5%B3y/dlaczego-Mount-Everest-by%C5%82-w-tym-roku-tak-%C5%9Bmierciono%C5%9Bny
- [4] https://www.decathlon.pl/c/wtp/szczyt-mount-everest-co-warto-wiedziec-o-tej-gorze_31441329-9d8c-466d-88ce-7d22263b8c6a
- [5] https://businessinsider.com.pl/lifestyle/podroze/tragiczny-sezon-na-mount-everest-jednym-z-powodow-zmiana-klimatu/7lp1p3n
- [6] https://wiadomosci.radiozet.pl/sport/kolejne-ofiary-mount-everest-doswiadczeni-himalaisci-zgineli-podczas-wspinaczki
Podróżnik z wyboru, reporter z zamiłowania. Wierzy, że świat najlepiej smakuje bez pośpiechu, a najważniejsze historie rodzą się na poboczu głównej drogi. Na co dzień szuka autentyczności w ludziach i miejscach, najczęściej z perspektywy rowerowego siodełka. Współtwórca serwisu niedojechacnigdy.pl.
